Najpierw powojniki. Zaczynają kwitnąć. Jako pierwszy 'Błękitny Anioł', kolejno 'Matka Siedliska' i 'Generał Sikorski'. Poniżej dwa botaniczne.
Przekwitają rododendrony dość mocno zmęczone zimowymi mrozami, maki pogubiły zwiewne sukienki, a ostróżka dumnie góruje nad wszystkim.
Świdośliwa wygląda dość imponująco. Owoce są dość duże. To dziwne, bo upały porządne, a z tym podlewaniem, to różnie bywało. Wcześniej były bardziej wilgotne wiosny, a owoce zdecydowanie mniejsze. Chyba... że nawożenie specjalistycznym nawozem tak roślinę zmotywowało.
To pierwsze owoce jagody kamczackiej. Tzn były 3 sztuki, spróbowałam po raz pierwszy i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Smakują naprawdę jagodowo. Jeżyna bezkolcowa miała zostać mocno przycięta po tym, jak majowe przymrozki odmieniły kolor jej liści na bladożółty. Nie było czas i ... pędy normalnie rosną, mają pąki kwiatowe i zaczynają kwitnąć. ;-)
'Aurora', to odmiana winorośli, dość odporna na zimowe mrozy. A było tutaj nieźle, bo poniżej -30 st C. Przezimowała ładnie, bez okrycia. To jej 4 bodajże rok, więc może bez rewelacji, ale cieszę się, że dobrze wygląda.
A to oczko wodne. Nie jest wielkie, ma 600 l, więc to raczej dziurka wodna. ;-) W ubiegłym roku dość mocno przycięłam sąsiadującą sosnę, dając więcej światła na oczko. ciekawe, czy pomoże to i przywróci lilii wodnej chęć do kwitnienia. 2-3 lata już nie miała ani jednego kwiatka. Doczytałam w necie, że to przypuszczalnie w wyniku słabego doświetlenia. Zobaczymy.
Działka jest raczej rekreacyjna, jednak jest wiśnia (głównie do nalewek ;-) ) i dwie czereśnie. Niestety, czereśni w tym roku nie będzie. Za to zapowiada się kilka ładnych litrów nalewek.
Jedyne warzywa, to 3 krzaki pomidorów (nazwy nie znam, mają być podłużne i chyba takie faktycznie będą. W donicy również sadzonka papryki, własnoręcznie wyhodowana z nasionka przez Anie. Dziękuję.
Kiedy walczyłam z nieproszoną zieleniną rosnącą zwyczajowo, w zastraszającym tempie, później z wężem i polewaczkami, moje maleństwo wcieliło się w psa stróżującego, jak na molosa przystało. :-)
Powojniki są cudowne, pięknie zdjęcia.
OdpowiedzUsuńOczywiście oko zaraz mi poleciało na to cudo czworonożne odpoczywające w cieniu;)
Masz fantastyczne zdjęcia, nie tylko kwiatowe ale w ogóle wszystkie. Możesz zdradzić jakim aparatem się posługujesz?
OdpowiedzUsuńA dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńPstrykam sobie Sony Alfa 300. Ale też często wychodzi mi nie do końca to, co chciałabym uzyskać.