Ha ! Dziś, jak rasowa blondynka pobiegłam do sieci sklepów 'R...', by w końcu zakupić odkurzacz do samochodu. A może raczej dla samochodu. Dziwnym mi się wydawało, że ten, który oglądam nie ma wtyczki do zapalniczki samochodowej, tylko zwykłą ładowarkę, a później działa na akumulator. Cóż, akumulator też dobra sprawa, w końcu kabel przy pracy może przeszkadzać. Ale... po otwarciu pudła, wydłubaniu instrukcji (tak ! zaczęłam od instrukcji !) z woreczka foliowego okazało się, ze po ładowaniu akumulatorów mogę używać odkurzać tylko 8 minut. Nie wiedziałam, czy śmiać się, czy płakać... Próba z dywanem w przedpokoju okazała się być porażka, a co dopiero mówić o psiej sierści w samochodzie. Pobiegłam do sklepu wymienić na inny, bo dzień wcześniej kolega z pracy stał się włascicielem takowego z promocji w 'R...' i tutaj zdziwienie. Nikt nie wiedział o jaki odkurzacz mi chodzi. Twierdzili, ze nie ma innych. Ba ! Że nawet nie było innych. No cóż... Trochę poczułam się jak blondynka, bo spiesząc się do sklepu, nie wzięłam telefonu, by dopytać kolegę o firmę odkurzacza.
Wróciłam z gotówką. :-)
Za to wracając z pracy coś mnie tknęło podjechać do pobliskiego centrum ogrodniczego. Oczywiście jest to centrum na miarę mojej mieścinki. Marzy mi się klasyczna, bladoróżowa pelargonia. Jak łatwo się domyśleć, roślina nie do kupienia. Szok.
W ramach rekompensaty, pod stolikiem znalazłam skrzynkę z upchniętymi fuksjami o majtkowo różowym odcieniu kwiatów. Hurra !!!
Dodatkowo dokupiłam 3 zioła, lubczyk, szałwię i estragon. Nie bardzo wiem, czy estragon przetrwa zimę na działce, w gruncie. Muszę pogooglować.
Na razie w wersji roboczej, pod stolikiem, w za małych osłonkach.
Jako że mamy 20 letnie doświadczenie w uprawie i wykożystywaniu ziół podpowiemy.Estragon bez najmniejszych problemów zimuje w ziemi w ogrodzie nawet przy mazurskuch zimach. Jesienią w październiku zetnij go tylko tak na wysokość 5-7cm.Na wiosnę pięknie się zazieleni.Nasz rośnie już ponad 10 lat. Pamiętaj że scina się go poza tym 2 razy w sezonie w pierwszej fazie kwitnienia i jesienią ponownie,suszysz w pęczkach,po wyschnięciu dokładnym w ceniu i przewiewie zesmykujesz tylko listki (to na zimę)słomę na kompost :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Los alpaqueros - Dziękuję za rozwiązanie problemu. Czyli pierwszy raz ścinam, jak pojawią się kwiaty. Ok. Jutro pojedzie na działkę.
OdpowiedzUsuń:-)
Całkiem ładne kwiaty, ja zawsze jak idę do sklepu to kupuje wszystko tylko nie to po co idę :)
OdpowiedzUsuńWitaj na blogu :)
UsuńAle przez takie niezapowiedziane, ale fajne zakupy jakoś tak ogólnie lepiej w życiu, prawda ?
Daj znać jak odkurzacz się sprawdza :D i czy w ogóle jeszcze działa, bo to już pięć lat.
OdpowiedzUsuńWitaj !
UsuńSzczerze ?! Prawie go nie używałam. :))) Kolega mówi, że jemu pasuje. Do sierści mojego psa niestety za słaby. Ogólne paproszki wciąga, ale już drobne kamyczki, to tak średnio.
Pozdrawiam