Wielka Łapa, a właściwie cztery wielkie łapy to dość istotne części składowe całej jednej, wielkiej reszty. Wielka reszta jest psem, mastifem angielskim. Wielkim, również fizycznie, bo w kłębie ma 90 cm, a waga oscyluje w przedziale 100-105 kg. Pojawił się w lipcową, upalną sobotę (26.07.2003 r.), wraz z czwórką swojego rodzeństwa.
O tym wydarzeniu więcej konkretów na stronie Acubenes. Wielki pies oficjalnie (rodowodowo), to AGAPANT Acubenes, na codzień po prostu Filon.
O tym wydarzeniu więcej konkretów na stronie Acubenes. Wielki pies oficjalnie (rodowodowo), to AGAPANT Acubenes, na codzień po prostu Filon.
Ponieważ o psach, a o Filonie w szczególności, to ja mogę ciągle i długo, tym razem na takich informacjach poprzestanę.
A tu portretowo, do rodzinnego albumu, albo do dowodu osobistego. ;-)
Przepikny z dobrocią w oczach olbrzym.
OdpowiedzUsuńMizianka od cioci Moniki i dziewczynek:)
OdpowiedzUsuńKocham psy, ale mastifów kompletnie nie znam, zaskoczyła mnie jego waga, ciekawa jestem kto kogo prowadzi na spacer, bo pies ważący 100 kilo ma pewnie sporą "siłę przebicia" w kwestii wyboru kierunku spaceru :P.
OdpowiedzUsuńMasa ma znaczenie na codzień. Fakt, ale akurat nie w wyborze kierunku spaceru. ;-) Akurat wychodzi tylko na łańcuszku wraz z obrożą uzdową, która akurat każdego psa umożliwia powstrzymać. Są dość spokojne, trudno wyprowadzić je z równowagi. A przeważnie zaczepiane są przez te dużo mniejsze. Ot, duże misie. :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś suczkę, taką malutką, sporo mniejszą od jamnika, która goniła duże psy :) Napadała na nie bez pardonu i co więcej, najczęściej te psy uciekały, może się bały, że im się TO COŚ zaplącze między nogami ;).
OdpowiedzUsuń