No i powstało. Naprawdę słoneczne i energetyczne, bo i słońce po tylu dniach wychyliło się zza chmur i niebo przestało wylewać strugi deszczu. Wczoraj skończyłam, jednak zdjęcia nie było jak zrobić.
Jest sweterko-bluzeczką. Takie jakieś niemrawe było, pomimo kolorków, więc dostało u dołu sznureczek-dzyndzelek.
Aaa..., to reglan robiony od dołu na okrągłych drutach, czyli wszystko bez zszywania. :)
śliczna, taka słoneczna. Nigdy nie robiłam reglanu od dołu i nawet nie wiem z czym to się je ;)
OdpowiedzUsuńRobi się całkiem przyjemnie. Jeśli tylko ktoś ma trochę wyobraźni przestrzennej i dziergając nie musi ciągle patrzeć w schemat, nie musi mieć rozpisanego uprzednio każdego oczka, to pewnie polubi druty z żyłką i taki sposób pracy. Sam fakt, ze nie ma szwów jest tez miły, a w razie czego, spruta włoczka nie jest pocięta na poszczególne elementy swetra.
OdpowiedzUsuńKolory wybrałaś chyba na przekór ostatnim ulewom :)
OdpowiedzUsuńFajny ciuszek i te frędzelki super!
Ano faktycznie jest bardzo energetyczna. :)))
OdpowiedzUsuńŁadna bluzeczka i miałaś dobry pomysł z tymi sznureczkami na dole - przyciągają wzrok:)
OdpowiedzUsuń