Nawłoć (Solidago hybrida),
to bylina ogrodowa, często rosnąca i dziko na rumowiskach. Ma wiele odmian. Do życia potrzebuje chyba głównie słońca. Jest bowiem bardzo wytrzymała na nasze warunki klimatyczne, mało wymagająca glebowo. Dużym jej minusem jest wielka ekspansywność, jednak można zapanować nad rozrostem. Ma bajecznie żółte kwiatostany, wiechowate, które są niewątpliwą ozdobą.
to bylina ogrodowa, często rosnąca i dziko na rumowiskach. Ma wiele odmian. Do życia potrzebuje chyba głównie słońca. Jest bowiem bardzo wytrzymała na nasze warunki klimatyczne, mało wymagająca glebowo. Dużym jej minusem jest wielka ekspansywność, jednak można zapanować nad rozrostem. Ma bajecznie żółte kwiatostany, wiechowate, które są niewątpliwą ozdobą.
Nawłoć jest miododajna, stąd w słoneczne dni można w nieskończoność obserwować pracowicie uwijające się owady. Głównie pszczoły, osy, itp, muchy, ale stosunkowo rzadko... bąki.
A jeśli chodzi o owady, to został rozpoznany 'Obcy' ze zdjęcia. Jest to wylinka jakiegoś przedstawiciela z rodzaju Aeshna (żagnica) - dzięki Krystal. ;-)
Być może to ten osobnik.
A wiesz, że porobiłam sobie na ogrodzie takie same zdjęcia owadów na nawłoci :) W ogóle natchnęłaś mnie do robienia zdjęć przyrody. Fajnie wychodzą. A Twoje opowiastki o roślinkach chętnie czytam. Dużo wiesz na ten temat. Pozdrówka
OdpowiedzUsuńTo się cieszę, że też odkryłaś przyrodę przez obiektyw. W sumie w ten sposób wygląda nieco inaczej. :-) A wiedza moje jest naprawdę niewielka.
OdpowiedzUsuńa ja do tej pory nazywałam to tak jak nauczył mnie tata: nostrzyk. Może to jakaś regionalna nazwa ? Ale zapach ma niesamowity. Tata suszył go na strychu to przed drzwiami wejściowymi czuć było ten zapach
OdpowiedzUsuń