Skończyłam banalny sweter, z włóczki darowanej przez koleżankę (rodzinne pozostałości). Z banderolki niewiele wiem, poza tym, że duńska. '100% uld'. Czyli wełna (uwielbiam tłumacze online), ale czyja ? Z jakiego zwierza ? A wcale nie wygląda na wełnę, taka fajna miła, coś jak poliakryl. Pewnie będzie ciepłym sweterkiem.
Sweterek robiony na okrągło, od dołu, bez wiązań i szyć. Dół i rękawy, króciutki podwójny ściągasz, całość gładki dżersej, góra, ryż podwójny (ale w górę). Od tyle. Mama zadowolona. Pewnie przydałoby się coś do przypięcia, jakieś filcowe 'coś' ;-) Już bąknęłam niechcący i już che. A jakże !
Aaaa, nie wiem ile włóczki wyszło. Jestem poza domem, nie mam wagi, na banderolce też nie ma informacji o metrażu.
Tu zbliżenia na ścieg.
Zaczęłam też dziergać z tego zielono-białego merynosa, no i nie byłabym sobą, gdybym nie ruszyła tej akrylowej czesanki, ale o tym może już jutro. ;-)
Ładniutki :) Może i ja wreszcie się kiedyś nauczę dziać, bo coraz bardziej zazdroszczę :))
OdpowiedzUsuńPewnie, to proste jest. Jakoś specjalnie za wyszukanymi ażurami (tak popularne ananaski) nie przepadam, wole raczej kierunek przaśności. Ale to chyba wiadomo znając zainteresowania. :)
OdpowiedzUsuńdopiero teraz miałam okazję wleźć do internetu. I oczywiście podziwiam Twoją robótkę. Świetnie wygląda. Pewnie mama jest bardzo zadowolona ? Ja bym była :)
OdpowiedzUsuńJednak nie odważę się na taki sposób robienia. To nie na moją cierpliwość. Albo trafię z tym rękawem albo nie. Normalnie totolotek :)
Ale jak Krysiu z rękawem, że trafisz, czy nie ? Robisz dół na tyle, ile uważasz. Dokładnie na tej samej zasadzie, co zwykły podkrój pachy. :)
OdpowiedzUsuńtratatata Tam trzeba te rękawy wpleść a później jeszcze umieć gubić oczka. To za skomplikowane. I aż tyyyyyyyyyyyyyyle oczek na drucie
OdpowiedzUsuńMarudzisz. :P
OdpowiedzUsuńDołącza się prosto, bardzo prosto. W miejscu, gdzie ma być rękaw mieczy oczka niejako wpycha się rękaw. Powstały mały otworek miedzy rękawem a swetrem (pod pachą się zaszywa) i finał. A gubienie, czyli spuszczanie oczek, to naprawdę wykręt z Twej strony, bo przecież umiesz to, bo robotki swoje jednak kończysz. :)
Tiaaaaaaaaaa, ale robótki moje nie mają rękawów :0 :) :)
OdpowiedzUsuń