Tak mało słońca ostatnio, że nawet zdjęć robić się nie chce. Na szczęście rośliny trzymają się dzielnie. :)
Róża rabatowa i zawilec japoński.
Pomidory - licho wie jaka odmiana, ale małe, niekoktajlowe, nieco podłużne, zwyczajowo z donicy. Nie wiem, czy ten kwiat zamieni się jeszcze w dorodny owoc. Ważne, że ma chęć. :)
Dojrzewa papryczka. Póki co, zielone strączki są pieeeekielnie ostre. Sadzonka z własnej hodowli Ani. :)
A tutaj aktualny stan dojrzewania nielicznych jeżyn i winogron.
Cudne zdjęcia, pomidorki wyglądają bardzo apetycznie. I masz już piękne winogronka.
OdpowiedzUsuńCuuuuuuuuuuuudna róża. Asiu, czy obok róży to anemony ?
OdpowiedzUsuńKrysiu, to zawilec japoński. Co prawda nie jest to zawilec taki typowy, ale skoro zawilec, to anemon, to pewnie ten tez anemon. :)))
OdpowiedzUsuńTysiu, pomidorki są bardzo słodkie, prawie wcale nie maja w środku tej części twardej od ogonka.
Pamiętam z dzieciństwa, że dobre, wyrosłe na słońcu pomidorki, rozpuszczały w ustach, tylko te sklepowe czasem przypominają swoją twardością bardziej jabłka niż pomidory ;)
OdpowiedzUsuńzawilec to anemon pozdrawiam smiling
OdpowiedzUsuń