Pages

22 października 2011

Się porobiło - cz. 26 - prawie klasycznie, prawie rustykalnie.

200 g szarości, niecałe 200 gram czerni, druty nr 6 i trochę kombinowania, bo włóczki nieco innych grubości.
Ostateczny efekt.



9 komentarzy:

  1. Ale super tunika.szkoda ,że to już nie dla mnie moda.:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze Ci to kombinowanie wyszło :) Mnie się efekt podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję. Wiadomo, że na ludziu, to inaczej się układa, ale nie mam manekina. ;-)
    Anko, ale dlaczego nie dla Ciebie ? Tuniki można zawsze jakoś dopasować. A dziergając tym bardziej.

    OdpowiedzUsuń
  4. o matulu, a kiedyż Ty to wydziergałaś ? :) Zagduję Cię całe wieczory, więc nie mam pojęcia kiedy miałaś czas zrobić tę tunikę :) Świetnie wyszła. Baaaaaaaaaaaardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna sukieneczka, myślę, że nawet na zimę, na bluzeczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tunika super :) Ślicznie ci wyszła :)

    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak, tak, to grubasek włóczkowy jest, wiec powoli przychodzi pora na niego właśnie w komplecie, jak piszesz YarnAndArt z bluzeczką.
    Coś mnie naszło dzianinowo-tunikowo-sukienkowo. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...