Pages

17 sierpnia 2012

Się Porobiło cz. 45 - Właściwie, to dalej się robi...

Jeszcze 1/4 przędzy barwionej uprzednio przede mną, ale już pokazuję ciekawym, co mi wychodzi. Właściwie jest nieźle, bo kolory dość ładnie się zbiegają z dwóch nici. Licho wie, jak to z kolei wypadnie w dzianinie. Na razie pomysłu na tak małą ilość przędzy (poza skarpetkami), to nie mam, więc wszystko możliwe, że farbiarnia będzie pracować dalej, ale już po przyjeździe do blokowiska.
Ledwo mi całość weszła na wrzeciono. Już było ciężko trzymać.

Przewinęłam sobie przędzę na kartonik po tonerze :-P i mogłam zrobić Wam piękne zdjęcie. Kolorki zaskakująco dobrze układają się w prawie równe porcje.
W zwoju nie wygląda już tak pięknie, bo ja cały czas nie potrafię jeszcze zrolować zwoju przędzy w ładny sposób. :(

Na razie mam 156 m w 2 ply. Może z tego, co mi pozostało uda się dobić do 200 m, ale cienko będzie.

Edytuję: Dokręciłam resztę. Czyli kolejne 60 m. Co łącznie daje 216 m. Pomoczyłam w occie, wyprałam i schnie.


10 komentarzy:

  1. To już sporo zrobiłaś. I udało Ci się to, co zazwyczaj mi się nie udaje, chociaż wciąż troszkę próbuję - 2 ply w jednolitych kolorach z krótkimi przejściami w dwóch. Na próbkach (więcej mi się nie udało) w dzianinie świetnie takie wyglądało. Walcz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wcześniej skrupulatnie odmierzałam porcje czesanki kolorami, to mi właśnie sporo schodziło przy łączeniach w 2 ply na przejścia miedzy kolorami i tego teraz się bardzo obawiałam. Ale jak widać, jest lepiej niż przypuszczałam. Fakt, ze zaraz na początku, jak zółty się 'skręcił' i ruszył niebieski z zielonym, to miałam już wizję powtórki z rozrywki, ale... to moja wina, bo miałam nierówne ilości porcji i chciałam trochę zaczarować ujmując jednego i dodając drugiego koloru. Ostatecznie jednak wskoczyło na właściwe tory. :-)
      Inna sprawa, jak to wyjdzie w dzianinie.

      Usuń
  2. Asiu, no gratuluję precyzyjnego oka, że tak Ci się kolorki spotkały. A jednak 2ply :)
    I co dalej z tym fantem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ja wiem, czy precyzyjne (na pewno - 2,27 dioptrii :-))) ) ale jak łatwo doczytać z bloga, wiele rzeczy robię w ten sposób i najlepiej mi wychodzi. :-)

      Fant dynda i się suszy. Mimo prania, dalej wyczuwam ocet. Muszę się zorientować ile mam podobnej alpaki, bo chęć dorobienia jest wielka. Chyba w skarpetkach by się nie sprawdziło. Za delikatne, jak na dorosłą babę. No i chyba na szelkach, bo ściągacz z alpaki, to tylko tak z nazwy funkcjonuje w moich wyrobach. :-)

      Usuń
    2. -2,75 miało być, nie ma chyba możliwości aż tak dokładnego pomiaru, do -2,27 :-)

      Usuń
  3. Jakby Ci brakło to mam w zapasie kilka kilo alpaki suri w różnych barwach i chyba huacaya też mam beżową, w razie potrzeby, poratuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierwsza odpowiedz poleciała gdzieś w odchłań. :-(

      Pisałam, że póki co, muszę pogrzebać we własnych zapasach. Ale i o Twoich pomyślałam już wcześniej, bo chodzi mi po głowie wzbogacenie, ulepszenie czesanki merynosa. Nie pamiętam ile jej mam, więc trudno mi mówić o konkretach, ale nie jest ona jakiejś wybitnej jakości. Może jest sens ją wzbogacić jakąś inną, bardziej miękka. Pytanie tylko, czy ja w swej manufakturze dam radę sobie z połączeniem. Nie mam przecież czesaków.

      Jak jeszcze raz mi pożre posta, to się ugryzę...

      Usuń
  4. Merynos, w tej chwili mam go mało ale lada dzień będę zamawiac w WOW, więc może się zastanów co byś konkretnie chciała, mogę Ci zakupić. Co do wzbogacania to można zrobić tak, że się to wrzuci na drum carder. Możesz mi przysłać swoją czesankę i coś się wykombinuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kuszące. :)
      Nie wiem, co bym chciała. Wiem, jakie to ma być: miękkie, niegryzące. Do pofarbowania. :)
      Na resztę zdam się na Ciebie.
      Mailowo dogadamy konkrety.

      Usuń
  5. Oki, to jak już się uporam ze słoikami i zabiorę za zamówienie to dam znać.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...