Wiosenne też bardzo lubię. Ale już lipcowe jest często nie do zniesienia. Chciałam ogólnie napisać, że letnie słońce, czyli słońce lata, ale od razu skojarzyło mi się z temperaturą letnią, niegorącą, a to zdecydowanie nieprawda. Przynajmniej w naszym klimacie upalne lato potrafi być bardzo męczące.
Słońce w sierpniu jest zdecydowanie inne, zdecydowanie lepsze, zdecydowanie, takie moje. ;-)
Na tych ostatnich zdjęciach widać, jakie wielkie porosły drzewa. Sąsiad część iglaków mi konkretnie poskracał na ich wysokości. Świerki zostały nietknięte. Są rajem dla ptaków. Chyba dlatego pełno ich w tym roku. Przy takim drzewku Filon jest malutki. :-) A gałęzie dolne są wycięte na ok 1,5 m od podłoża. Sadzony był ok 15-16 lat temu. Nie miał nawet metra.
Nie uwierzę, że mogłabyś chcieć z tego raju wrócić do blokowiska. Nigdy! I Filon też na pewno nie! Może nie wracajcie? Masz kominek, a zimą ten świerk z pewnością nie wygląda ani trochę gorzej niż latem:)
OdpowiedzUsuńNie chcę, ale muszę. :-(
UsuńTu po prostu, jak zapada zmrok, robi się totalnie ciemno. Mało komfortowa sytuacja, dla kobity z psem. Sąsiedzi pochowają się po swych norkach (jeśli są) i .... no właśnie. Normalnie, to siedziałyśmy i we wrześniu, bo pięknie było. Pamiętam rok, kiedy zjechało się dopiero 2.10 ! Ale w tym roku wszystko mam na opak. Śmierć mamy zmieniła wiele. Zjeżdżam, chociaż kusi zostać nie tylko z powodu końca urlopu (bo stąd mogę dojeżdżać do pracy), ale też i dlatego, że niestety muszę zmierzyć się realnie z mieszkaniem mamy. To mnie przeraża, technicznie. Czasowo więc będę musiała się po prostu sprężyć, by ogarnąć w miarę szybko.
Wiesz, przez ponad połowę życia mieszkałam pod numerem 219 ;)
OdpowiedzUsuńSłoneczko faktycznie jest inne w sierpniu, bardziej... klimatyczne, nastrojowe i nie takie szalone. Pod koniec sierpnia już czuje się pierwsze powiewy jesieni.
Rozumiem chęć i niechęć powrotu do bloku, troszkę Ci się faktycznie pokićkało w życiu, ale to wszystko jest do przejścia. Pozdrówka gorące :)
Tak, trochę tej jesieni snuje się już w powietrzu, ale to właśnie bardzo ładne jest. Kojarzy mi się to właśnie z takim latem zatrzymywanym w słoikach. :-)
UsuńA co do pokićkania, ano... trzeba będzie przywyknąć, jak mawiał Pawlak z 'Samych swoich'.