Pages

30 września 2011

Się porobiło cz. 22 - Ponczo.

Skończyłam. Zdjęcia może nie rewelacyjne, ale z poncza na tę chwilę, zadowolona jestem. Zdjęcia samego poncza niestety z lampą, bo pomimo światła pozornie fajnego, do pokazania koloru niestety, światło zastane nie wystarczało. Samo ponczo na wieszaku dość żałośnie dynda, z kolei na takiej pseudomodelce może i nie dynda, ale mnie samą powalają moje miny. Jakoś nie potrafię uśmiechać się do statywu. :)
Na całość użyłam 4 kłębki farbowanej w poprzednich postach włóczki, nazwy nieznanej, składu nieznanego. Dziergane na drutach nr 6.



8 komentarzy:

  1. No trochę tak drętwo uśmiechać się do statywu ;)

    Poncho super, fajny kołnierz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Za to po tym wpisie, do monitora udało się i to nieźle. ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Faaaaajne :) Podoba mi się to cieniowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wreszcie Cię widzę :)
    ponczo super! cieniowanie do spóły ze wzorkiem mnie zmyliło - myślałam, że tam są jakieś skosy i inne bajery - w sumie świetny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. łaaaaaaaaaaaaaaaaa, super wyszło. Zdecydowanie lepiej wygląda na modelce jak na wieszaku :)Golf bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieniowanie niejako ograniczyło wzorzystość poncza. Całe jest gładkim dżersejem, ma tylko kilka 'lewych' pasków. Golf jest luźny, może robić w wietrzny dzień za kaptur. Na pewno nie jest to strój do bojówek, co wyraźnie widać na zdjęciu. :-) Wszystko robione na oko. W sumie najtrudniej jest wystartować, bo trzeba zdecydować o ilości oczek na starcie. Tu było 210.
    Przez myśl mi przeszło zrobić do kompletu długie mitenki. Ale, czy ja wiem...

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne to poncho. Bardzo mi się podoba. Idealne do otulenia się w chłodny jesienny wieczór :) Kolory wspaniałe.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z golfem bardzo fajnie wygląda. No i kolor ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...