Pages

22 czerwca 2014

Barwienie naturalne 2014 - Trzykrotka cz.1

To poleciałam z tytułem posta, a być może próba będzie wielkim niewypałem. :) Wynik ostateczny będzie znany za kila dni. 

W ręce wpadła mi trzykrotka.
Do dziś nie byłam pewna tej nazwy. Obawiałam się, że być może to nazwa potoczna, ale okazało się, że nie. Jedyny problem, czy jest to wirginijska, czy andersona rozwiał mi wpis pod linkiem (tu). 

Roślinę posiadam, odkąd sięgam pamięcią. Ale głowę bym dała, że kupowane były 3 różne - na pewno dwa odcienie niebieskiej i biała. Skąd mam inne kolory ? Hmmm, spadły z nieba, zmutowały ? Zastanawiałam się już wcześniej, czy może różne składniki gleby nie są odpowiedzialne za wybarwienie kwiatu, ale nie. Mam w jednym miejscu posadzone 3 różne i rośliny się przenikają, więc teoria związku zawartości gleby i koloru rośliny odpada. W linku widać nazwy poszczególnych kolorów, nie mając 100% pewności, mogę tylko przypuszczać, które rosną u mnie. 
Moją uwagę zwróciło w tym roku zdarzenie, kiedy to zrywając zroszone kwiaty, miałam poplamione dłonie. Czy może być lepszy impuls ? Oczywiście pod lupę poszły tylko kwiatki niebieskie, fioletowe. 2-3 odcienie, mniej więcej takie.


Udało się zebrać mały woreczek kwiatów. Całe 101 g (z woreczkiem). Ważyłam je po nocy w lodówce. Kwiaty nie były wcześniej podlewane. Mimo to w woreczku już puszczały 'sok'. Oczywiście kwiatki się zamknęły, bo one otwierają się tylko w dni słoneczne.


Kolor 'soku' w woreczku jest prawdziwy (ostatnie zdjęcie), na poprzednim - gdzie kwiatki są ważone, kolory są przekłamane. Optyka aparatu trochę wariuje przy niebieskich odcieniach i słabym doświetleniu, uwierzcie więc na słowo. Kwiatki zalane kranówką po chwili zaczęły oddawać kolorek i po kilku minutach słoik pod światło wyglądał już tak. Kolor wody nie ma odcienia chabrowego, jak sugeruje zdjęcie, ale fioletowy. Taki zwykły kolor denaturatu.



Woda z kwiatkami będzie czekać do jutra podobnie, jak wełna (całe 5 g polwarth-u), która teraz moczy się w ałunie (roztwór jest ponad 20%, bo niestety, nie mam wagi aptekarskiej i odważenie idealne 1 g mi niestety nie wyszło). Gdyby za oknem było prawdziwe, słoneczne lato, a nie tylko zapisane w kalendarzu, na pewno już zabrałabym się za barwienie solarne.

3 komentarze:

  1. To je nádhera! Podenku mám v zahradě také a ještě mě nenapadlo s ní vyzkoušet barvení. Díky za nápad :-) Mám také růžový a bílý kultivar. Je to takový plevel, roste mi úplně všude, i mezi zeleninou :-(

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na ciąg dalszy, czy kolor wyjdzie intensywny, czy pastelowy i w ogóle jaki będzie.

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo, czekam niecierpliwie na ciąg dalszy :-) będę wdzięczna za informacje o rezultatach, bo moje trzykrotki też kwitną. Nie wpadło mi do głowy że mogą mieć tak piękny kolor soku, niech będzie że denaturalny :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...