Pages

9 czerwca 2014

Weekendowy raport z zieloności

Zrobiło się gorąco, bardzo gorąco. U Was pewnie też i fajnie. Dziś nad ranem było burza i trwała kilka godzin, ale dalej upał. Trochę za ciepło, lepiej, by się ochłodziło. Ptaki nadają głośno już gdzieś od 3-4 godziny rano. Mają tyle do opowiadania... Nadają i nadają :-) Staram się nie podsłuchiwać, ale bywa, że dyskutują nazbyt głośno. Normalne Ptasie Radio. :-))) I chyba bardziej je słychać w blokowisku, niż poza nim. Może przez większe skupiska ?
Moje truskawki pojechały w niedzielę na swoje docelowe miejsce. I wiszą.  Wcześniej w tym miejscu były najczęściej pelargonie. Czy sprawdzą się truskawki tutaj ?


Małe winogronka zmieniają się z dnia na dzień. Ich widok cieszy. To oczywiście Aurora. Krzew Izy Zaliskiej ładnie przezimował, odbił od korzenia i rośnie. :-)


W korytku kończą się rzodkiewki. Następne są już posiane w zielonej skrzynce. Pojawiły się też pierwsze zielone pomidorki. Co prawda nie są to z mojej hodowli, ale mnie to nie przeszkadza.



Przybywa też kwiatów, właściwie to zmieniają się w cyklach kwitnienia - jedne kończą kwitnienie, przemijają, pojawiają się nowe. Pierwsza ostróżka, która jest wyjątkowo ciemnoniebieska (zawsze miałam jasne), niechby się zadomowiła na dobre i rozsiała. Bardzo podoba mi się też kwiatostan po czosnku. Fantastyczny jest, jak model jakiś struktur atomowych, czy ... abstrakcyjna twórczość.


Fajne są też delikatne dzwoneczki  (nie znam nazwy) i parzydło leśne. Szkoda, że szybko przekwita. Uwielbiane przez pszczoły i bąki.


Rozkwita też moja kochana czerwono-biała róża Luxor.


A na koniec, słodki cytrynowy muffinek. Oczywiście z mojego niezastąpionego przepisu. Tym razem z dodatkiem startej skórki z cytryny, w towarzystwie osobistych tryskawek.  Delikatny posmak cytryny przyjemnie się komponuje z lukrem i ... kawą na trawie. Polecam :-)




6 komentarzy:

  1. Na pewno truskawkom będzie u Ciebie dobrze, tylko w te upały podlewać trzeba często roślinki w pojemnikach. Gdzie sadzisz rzodkiewki (w cieniu?), jakąś specjalną odmianę? Bo mi w większości parcieją przy tym słońcu. Ostróżka moje marzenie :), nad parzydłem i czosnkiem ozdobnym też się zastanawiałam... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiszące dojrzewają, nawet fajnie, a i radością napawa fakt, że zaczynają pojawiać się kwiaty na wiszących pędach. :-)
      Rzodkiewki mam jakieś czerwone, kuliste, zajrzę na działce, może będę miała opakowanie, spiszę nazwę. Ale kupowane tylko na zasadzie 'podoba mi się obrazek', raczej łagodne.
      Mnie się marzy biała ostróżka, ale już po kilku zapewnieniach, że będzie biała (jak rozkwitnie), szlag trafia marzenia - jest błękitna. Ta ciemna mnie zaskoczyła.
      Parzydło fajne, ale krótko kwitnie.

      Usuń
    2. Chyba następną musisz kupić kwitnącą ;)!

      Usuń
  2. Sielsko i anielsko u Ciebie, tyle kolorów i smaków. Śliczne truskawki osobiste ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tysiu, człowiek cieszy się tym, co może sam zrobić na tych nastu m2.
      Ale już wcześniej wymyślono, ze nie można mieć wszystkiego. Bolesne to bywa w praktyce. Ale cóż...
      Ale co tam ;-)

      Usuń
    2. Ale wymyślono też powiedzenie, że trawa jest zawsze bardziej zielona u sąsiada, więc lepiej się cieszyć z tego co się ma, dbać o to i się nie dawać zwodzić nierealnym mrzonkom ;) Pozdrawiam

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...