Pages

3 listopada 2011

Roślinnie...

W ostatnich chyba promieniach słońca, bo ono mimo, że jest, to jednak, jakby go nie było...






6 komentarzy:

  1. piekne zdjecia porobilas
    wszystko co zyje sloneczka potrzebuje :)
    wczoraj u mnie pieknie grzalo, dzis pieknie zachodzilo, jest naprawde slicznie jak we wrzesniu, kwitna stokrotki i inne kwiatuszki na trawnikach i w ogrodkach, oby jak najwiecej bylo slonecznych dni to latwiej bedzie nam przez te szara pore roku przebrnac a potem beda swieta a pozniej wiosna ;)
    pozdrawiam
    Ula :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A co będzie zimą Asiu? To takie pytanie w kontekście kwiatowym, czy masz też jakieś zimowe cudeńka, które właśnie wtedy są najpiękniejsze?

    Chryzantemy przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na balkonie niestety. Będą badyle po dzikim winie i dwie smutne tuje. :(
    Trochę obawiam się, że te kiełkujące cebule (nota bene wiosenne), które widać na pierwszym zdjęciu dalej nie ruszą i będzie po nich. Gdyby poszły dalej, to zawsze mogą tracić do mieszkania. A tak... Czy chryzantemy przeżyją ? Nie wiem. Zawsze mi szkoda wieloletnich roślin (nie tylko pod względem finansowym), które źle przechowywane wypadają. Większość fuksji i angielskie pelargonie przycumowały na klatce schodowej. Obecnie strasznie zrzucają liście. :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja od kilku lat już nie kupuję roślin na balkon:) Teraz już właśnie nadszedł czas na robienie sadzonek pelargonii. Kłopot mam tylko z fuksją. Miała już metr wysokości ale jak dopadł ją mączlik musiałam ją niestety obciąć. Odżyła , ale niestety mączlik został i nie mam na niego sposobu. Kwiaty masz śliczne .chociaż nie powinno się chwalić:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, Violu, ja z mączlikiem walczę tez i walczę. I powiem Ci, ze nawet miałam sukces, ale cholera znowu przybyła sobie i wylądowała na balkonie. A fuksje to on uwielbia. Przepada tez za pelargonia angielską, niestety. Chemią lałam w pierwszej kolejności, ale gdzie tam...
    domowym sposobem tłukę drania wywarem z tytoniu, czasami łącze z kuchennym detergentem. Teraz roślinom można oberwać liście, wiec to tez ułatwia chociażby przy fuksji prace. Zabiegi powtarzać, bo przeżywalność jajek, czy czego tam to 1-2 tygodnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Asiu..przyroda pięknie uchwycona...ale Filon... to Filon..takie prawdziwe "męskie" jesienne rozmarzenie...
    nic tylko się przytulić.. :)

    Pietruszeczka..

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...