Pages

1 marca 2014

Obiecana sesja ubrankowa

To proszę, na Waszą odpowiedzialność. Zdjęcia 'na żywo', na ludziu pędzącym od statywu na docelowe miejsce po każdym 'pssstyyyyk'.

Poprzednia dzianina, czyli kamizelka z kapturem. I przy okazji zielona liszka (tak ją nazwała 'pracowa' koleżanka :-))) ), czyli ta sukienka.







23 komentarze:

  1. Jakże miło Cię widzieć :) A kamizela super, na ludziu od razu widać o co chodzi :) Liszka (to od lisa? Lisiczka? ) też bardzo fajna. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuje. ;-)
      A bo już z tymi ubrankami, to tak jest, że na płasko, to im średni urokliwie jest. A liszka, to chyba od tego zielonego, a może od tych fałdek na rękawach ? ;-) Uśmiałam się, bo początkowo pomerdałam i zamiast liszka, mówiłam... dżdżownica - to w temacie, jak blondynka może schrzanić dowcip. :)))

      Usuń
    2. No bo kiedyś, w starej polszczyźnie "liszka" mówili na lisicę - z tego co wiem. Ale dżdżownica lepiej pasuje, albo nawet gąsienica, one są czasem zielone i takie karbowane jak Twoje rękawki. Odnośnie przekręcania - kiedyś z koleżanką byłyśmy na targach ze zdrową żywnością i na jakimś tam stoisku kupiłam kardamon do kawy, a moja koleżanka opowiadając o tym innej koleżance z uporem maniaka twierdziła, że kupowałam BERGAMOTKĘ ;) Blondynką nie jest ;))

      Usuń
    3. :-)))) Turlam się ze śmiechu, to właśnie była gąsienica ! :-)))) Nie liszka....
      Wiosenne przesilenie ?! Chciałabym... :-)))

      Usuń
  2. Ależ świetna kamizelka, no pomysł z nią był naprawdę super. Też po zobaczeniu zdjęcia tego szala z kapturem miałam wrażenie, że to kamizela, czyli jak dwie osoby stwierdzają to samo, to to naprawdę POWINNA BYĆ kamizela. Sweter też wpada w oko, i kolor, i fason :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz ! Też widziałaś kamizelkę ? Od razu mi lepiej ;-)))
      Dziękuję.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. I pięknie jest :-) Miło Cię poznać :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      A ja tu gdzieś się już wieszałam, że tak powiem, tylko w ciut mniejszym rozmiarze. :-)
      Ale faktycznie, fajnie jest wiedzieć, z kim się rozmawia.

      Usuń
  4. Świetny pomysł z tym statywem, ja tak robiłam tylko zdjęcia skarpet, Ty poszłaś o wiele dalej :))
    Potwierdzam to co napisałam wcześniej, nadałaś sens temu kapturowi z szalem przez dodatek pleców.
    Możesz spokojne przywitać wiosnę nową kolekcję pięknych ubrań już masz :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł może i świetny, jak się ma odpowiedni statyw. Mój niby jest, ale... Ponieważ jest to statyw od poprzedniego aparatu, mniejszego kompaktu, więc mam zawsze obawy, czy zostawiając ten aparat na tym statywie wiem, co robię. Co innego, gdy sama stoję obok, ale jak już mam wykonać gonitwę przed obiektyw, to już sama trochę drżę. Zupełnie inna sprawą jest zrobienie przyjaznej miny do obiektywu. :-)))
      Z tym kapturem, to ja się po prostu zakręciłam na to, co w głowie się urodziło i koniec. :-)
      Dziękuję

      Usuń
  5. O! :-) Dziękuję :) Superaśnie na ludziu wygląda, zupełnie inaczej, niż na płasko i nawet z liszką-gąsiennicą-dżdżownicą dobrze się kolorki komponują :)!

    OdpowiedzUsuń
  6. Kamizelka z kapturem jest mega prześliczna !!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Miło Cię widzieć :) Zarówno sukienka jak i kamizelka rewelacyjne :) Niesamowite kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też miło, jak Tobie miło. ;-)
      Dziękuję bardzo. :-)

      Usuń
  8. Oooo! Super! Obydwie rzeczy fantastyczne! A na Tobie o niebo ładniejsze niż na wieszaku! A Ty wyglądasz cuuudnie! Jak sama Wiosna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)))
      Jednak człowiek jest łasy na komplementy. ;-)
      Dzięki wielkie.
      Ale i tak w głowie mi siedzi manekin. Tak w głowie, bo gdzie indziej miejsca brak.

      Usuń
  9. no wreszcie!!! pamiętam, że kiedyś stanęłaś osobiście przed obiektywem, a potem znów była posucha i wieszaki ;)
    won z wieszakami! na nich nie widać, jakie dzianiny są fajne ;)
    kamizela jest świetna, w ogóle , kolorystyczny czad dziś u Ciebie! super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubisz moich wieszaków ?! Ne podobają Ci się ?!?! Ojjjjjj..... :)))
      Dziękuję bardzo. :)

      Usuń
  10. Asię już widziałam na zdjęciu, ale jak to miło odświeżyć sobie pamięć i znów Cię zobaczyć :) A przy okazji i kawałek mieszkania podejrzałam :) U mnie na przedpokoju też wiszą dzwonki na ścianie :)
    Może i liszka być, bo w moich stronach tak się potocznie mówi na gąsienice. Kamizela super (Y)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)
      Oj, z tą liszką, gąsienicą, to już będą legendy. :-)))
      Dziękuję bardzo.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...