Grzechem byłby dzisiejszy drugi dzień świąt spędzić przy stole. Pogoda - marzenie (!), podjechaliśmy więc na działkę, by trochę bez tłumów połazić. Szczerze mówiąc, to wszędzie jeszcze dominuje brązowy, beżowy itp kolor. Zieleni bardzo mało, bo słońce tak konkretnie świeci raptem 2-3 dzień. Śmiało jednak można powiedzieć - jest wiosna !
Poszliśmy się też przejść nad pobliskie jezioro.
Joszko na wszelki wypadek, tzn. by zima nie wróciła, wyniósł z samochodu matę ochronną przedniej szyby. :)
I na sam koniec jeszcze wełna islandzka. Nabyłam z Niemiec 300 g na próbę. Z opisu wynika, że jest to naturalny kolor (leciutka nuta beżu z kilkoma kłakami ciemnymi) o grubości 25 mikronów. Skręcam dość cienko. Chciałabym zostawić w singlu, ale się waham. Nie wiem, czy to dobry pomysł na taką cieniznę.
Ostatnie zdjęcie pokazuje, jak wygląda nitka po zdjęciu z motowidła. Jest lekko skręcona, ale bez przesady. W chwili obecnej suszą się i stabilizują 4 małe porcje. Zostawiać w singlu, czy dwoić ?
To 78 kilo 10-miesięcznego pieska w poście sprzed paru dni nie powiedziało mi tyle, co jedno zdjęcie Joszka z człowiekiem :-)
OdpowiedzUsuńDalszym losem wełenki jestem bardzo zainteresowana, podoba mi się jej kolor, podoba mi się nitka i ciekawa jestem na co ją przeznaczysz. Jaka jest w dotyku? Ma charakter?
Tak, porównanie z czymś wyobrażalnym zawsze ułatwia. :)
UsuńCo do wełny, hmm... napiszę pewnie coś więcej, jak ją konkretnie przerobię (i całą porcję w nitkę i w dzianinę). Z opisu, ma mieć 25 mic, dotykowo, w czesance dla dłoni miękka i przyjazna. W nitce pojawiają się wystające kłaki, często taki bardziej twardy, ciemniejszy. Na razie skręcona w singlu średnio mocno, wiec nitka trochę ma inne właściwości dotykowe. Gdybym nie widziała o tych 25 mic, to był strzelała >30
Miło Cię widziec! A pies, to juz jest duuuży pies! Krokusy cudne.
OdpowiedzUsuńAnka