Wiosna to słońce, słońce i kolor zielony. U mnie natura poszalała i zrobiła mnie na zielono. I to jak !
Zachciało mi się farbowania. Zielony kolor łazi mi gdzie z tyłu głowy prawie zawsze, ale jakoś nie mogę się zebrać. Z resztą czym teraz można naturalnie farbować na zielono ??? Wkoło trawy dopiero nieśmiało zielenieją, jeszcze liści nie ma. Posucha. W ramach jasnozielonego spełniania, kupiłam czajnik. ;-)
Poszło więc w sprawdzone, przy pomocy ałunu farbowanie. To efekt.
Najpierw dyndający w porannym słońcu marcowej niedzieli, kapiący swobodnie na wietrze.
Ałun 20 %, 200 g merynosa z WoW.
Słońce niestety dodaje żółtości. Faktyczny, prawdziwy kolor 'idzie' w zielone. Zielone trudne do określenia. Żółto-zielone, zielono-żółte ? Naprawdę nie wiem. Co spojrzę na wełnę, to śmiać mi się chce, bo tak walczyłam z sobą, by nie dosypywać miedzi i nie zmieniać naturalnego koloru (kusiło bardzo, bardzo). A i tak wyszło... w zielone. :-)))
Tutaj już wyschnięta wełna, jednak w promieniach słońca. Zdjęcie z lewej ma 'podkręcone' nienaturalnie kolory, by przybliżyć Wam właściwą barwę merynosa. Z prawej oryginalne zdjęcie.
A teraz cała prawda o tym, czym farbowałam. Farbowałam z użyciem 200 g suchej aksamitki. Tak, tak, dokładnie tej samej, co jesienią. Z czego wynika tak inny, różny od jesiennego efekt ? Przypuszczam, że aksamitka ma to w sobie, że inaczej oddaje barwniki, gdy roślina jest żywa, bądź względnie żywa. Wówczas już moczony kwiat barwi wodę na pomarańczowo. Teraz po 5 miesiącach leżakowania w wersji zasuszonej natura zamieszała. Prawdopodobnie kolor roztworu wodnego zmieniły nasionka, ta ich czarna część. Oczywiście to moja teoria, chociaż trochę jej po drodze z doświadczeniem Finextry i tymi samymi przecież aksamitkami. To nie żelazowa woda w kranach warszawskich, tylko aksamitka, jej natura.
A teraz jeszcze kilka ujęć mojej pomidorowej hodowli. Nasionka podkiełkowały prawie w 100%. Później uświadomiłam sobie, że przecież mogłam wysiać tylko połowę nasionek. Cóż. Wybrałam te mocniejsze i umieściłam w pojemniczkach zrobionych z niepotrzebnych wydruków. 40 malutkich doniczek. W każdym umieściłam podkiełkowane nasionka, czyli nasionka z długaśnym ogonkiem. Kładłam ładnie, uważając na korzeń, stąd pewnie nie kiełkują centralnie w doniczkach. Doniczki ustawiłam przy balkonie, od wschodniej strony, by dostarczyć im dużo światła, ale jeszcze nie tak ostrego, jak od strony południowej. Wszystko ładnie pięknie, wieczorem temp. 20 st C, w ciągu słonecznego dnia dzisiaj 32 st C !
Ale nie może być idealnie, postały dobę i już zaczęły się wschody roślin. A wieczorem.... runęła na nie górna roleta z okna balkonowego, wewnętrzna. Tego dnia, przed południem została na nowo podklejona, na świeżą taśmę, bo się troszeczkę przemieściła przy myciu okien, wisiała naście godzin, była testowana wytrzymałość (podciąganie, opuszczanie), pozornie wszystko ok. Było i ... spadła. Runęła w dół, cała, rozciągnięta. Powywracało się kilka doniczek, w kilku oberwały roślinki, zostały zniszczone dokumentnie, musiałam dosadzić z pozostałych podkiełkowanych nasion (na szczęście nie wyrzuciłam nadmiaru, chociaż trudno było wyciągnąć cały korzonek z wilgotnego ręcznika papierowego, bo jednak przez dobę podrosły). Ale i tak, jak tak dalej wszystko będzie rosnąć, powinnam wydzierżawić jakieś hektary. :-)))
Nasionka do ziemi powędrowały we czwartek popołudniu,na ok 1,5 cm głębokości. W piątek już zaczynało się zielenić.
To zdjęcie w sobotę rano.
A to z kolei dzisiaj, w pełnym słońcu.
W sumie mam 40 doniczek. Po 20 dla każdego gatunku pomidorów. Siałam po 2 nasionka żółtych i po 3 czerwonych. Czerwone pomidory lepiej kiełkowały. Jednak teraz, gdyby nie podpis i wiedza, po ile nasionek gdzie jest, trudno byłoby odróżnić. Dobowo oczywiście doniczki są obracane, bo roślinki wyginają się ku słońcu.
Do ziemi powędrowały też wszystkie nasiona bawełny. 4 ruszyły tak, jak pomidory i we czwartek już siedziały w doniczkach, w sobotę dołączyły 2 kolejne i dzisiaj, niedawno 2 ostatnie. Jak na razie 100% nasionek ruszyło. Z poprzedniej paczki tylko 10% (1 na 10).
Niech rosną. ;-)