Pages

22 maja 2017

Się Porobiło - cz. 191 - Bomberka

Zdecydowałam się. Odważyłam się.
Zaczęło się od zakupy kuponu 140 cm x 140 cm z myślą o kamizelce z kapturem. Tkanina bawełniana pikowana z cienką ociepliną. Ale trafiła się gazetka - "Szycie krok po kroku" nr 1/2017 wydawnictwo Burdy, a w niej bomberka. Nazwa głupia, ale kurtka fajna. Ze zdziwieniem zauważyłam, że ten kupon tkaniny starczy na taką bomberkę. To zaskakujące, bo szerokość 140 cm jest dość trudna dla mnie do wykorzystania. 


2-3 dni podchodziłam do rozłożenia wykroju i wycięcia tkaniny. Jak przysłowiowy pies do jeża. Bałam się też podszewki, że mi się wszystko porozsuwa, rozlezie pod igłą i takie tam. Swoją drogą, podszewka okazałą się być droższa niż tkanina pikowana (ha !). 
W gazetce prezentują bomberkę bez podszewki, a moja podszewkę mieć musiała, bo ta ocieplina będąca od środka jakaś wybitnie piękna nie jest, na dodatek wiadomo - nieśliska, co gwarantuje walkę rąk z rękawami przy ubieraniu. 
Odnalazłam pierwszy z brzegu wpis na blogu Magdiczki, który wydawał się być względnie czytelny, mówiący, jak sobie poradzić z podszewkowym ubrankiem. Może nie rewelacyjny, ale dość przejrzysty i przy odrobinie wyobraźni własnej, wspartej zdjęciami z bloga, udało się. Co prawda mam kieszenie wszyte w szwy, nie wpuszczane, jak na blogu, ale ... nie można aż tak szaleć. :)



Powinnam jeszcze przestebnować przy zamku. Początkowo nie chciałam, ale jednak tak będzie poprawniej. Jestem z siebie dumna, a co. :) Co prawda pogoda się wrednie ociepliła, ale jak tylko nadarzy się okazja, skorzystam z kurtki.
Miałam wątpliwości, co to luźniejszych pleców, bo tak samemu sobie popatrzeć w lustrze, dość kłopotliwe, ale zapytany o sprawę ojciec stwierdził, że jest ok. Pozostało zaufać. 

Po głowie mi chodzi bomberka z dzianiny. Coś kolorowego. A może nawet i jakaś męska. 
Moja była szyta z rozmiarówki 40 cm bez dodatku na szwy, więc to chyba jednak 38.


6 komentarzy:

  1. Znowu tak wychodzi że patrzę na Twoje uszytki i zastanawiam się czemu ja się jeszcze nie zebrałam :-) bo bomberka za mną chodzi od roku pewnie, a szczególnie w tej wersji aksamitnej, odkąd się pokazała ta gazetka. Tylko nie trafiłam jeszcze dobrego materiału, zawsze co innego mi wpada w ręce. No i pewnie skończy się tak, że sobie nie uszyję. A myślę że to jedno z najfajniejszych okryć na sporą część roku. Bardzo fajna ta kurteczka Ci wyszła, pewnie że masz z czego być dumna :-) Patrzę i zazdraszczam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Cięgle się śmieję z tego, że uzupełniamy się myślami i wykonaniem. :)))
      Bomberka, ha... dla mnie to zaskoczenie. Muszę mieć jeszcze jakąś cieńszą, dzianinową. Tak, to kurtką na różne okazje, różna w zależności od tkaniny. Może i męską, dla ojca uszyję. Oby tylko znaleźć model i trafić dobrze z rozmiarówką.

      Pozdrawiam !

      Usuń
  2. A ja tylko powiem :Wooooooooooowwwwwww !

    Anka

    OdpowiedzUsuń
  3. Pewnie, że zobaczyłam od razu i wszystko dokładnie przeczytałam tylko na tablecie, a tam pisać nie lubię.
    Nawet nie mam już zamiaru pisać jak mnie wpędzasz w rozpacz, że ja tak nie potrafię, po prostu patrzę i podziwiam bo tylko ten kto szyje wie ile to pracy :))
    W tym tygodniu było wyjątkowo chłodno więc mam nadzieję, że paradowałaś po okolicy w nowej kurteczce wzbudzając ogólną zazdrość :D
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja tak mam, jak patrzę w pracy pokątnie, albo z komórki. :) A później mi głupio, że podziwiałam i nic nie wpisałam. Patrząc po statystykach, chyba sporo osób przegląda posty, ale śladu nie zostawia.
      Miło mi czytać pochwały, zwłaszcza od kogoś, kto jest perfekcjonistą w tym, co sam robi.
      Kurteczka niestety została na wieszaku. U nas wcale nie było tak chłodno. Owszem, rano i 12-15 C, jednak w południe już konkretnie ponad 20 C. Może to i dobrze, chociaż ja nie znoszę gwałtownych skoków temperatur, jak bywają wiosna, że praktycznie jest przedwiośnie, i zaraz lato.

      Pozdrawiam !

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...