Pages

16 października 2016

Się Porobiło - cz. 172 - Wielki sweter.

Ciężki tydzień. Psychicznie trudny, ale w końcu zrealizował się pomysł na wielki sweter. Początkowo chciałam dziergać z 'własnej' wełny. Uprząść grubasa i polecieć, ale czas i kasę trzeba by w to włożyć konkretną. Jak tylko pojawiła się okazja nabyć przemysłową bodajże (bo w formie wielkiej szpuli ponad półtora kilogramowej), wełnę 'lana gatta', to się nie wahałam. Sweter duży, prosty. Do bólu prosty. Dziergany od dołu, prosto, gładko dżersejem, z wąskimi rękawami i tylko na ile było potrzeba, dodawałam oczka w rękawie. Nie wiem, jak się będzie nosił. Możliwe, że poły przodu będą się odchylać, więc dlatego są one tak duże, aby zminimalizować właśnie owo odchylanie. Jednak na zdjęciu widać, że się podwija zewnętrzna z lewej strony i nie wiem, jak temu zaradzić. Guziki starałam się ukryć. Tylko jeden, na górze, ozdobny, reszta skromniejsza zapinana na pętelki. Świadomie nie robiłam dziurek. Sweter powisiał dobę na Idealnej (manekinie), a już widać, że pomimo tego, że na płasko guziki były na właściwej wysokości względem pętelek, trzeba je 'podnieść'.


Patrząc na termometr i to, co za oknem, chyba w tym roku już nie ubiorę, bo pogoda nie tylko chłodna, co bardzo wietrzna, a wiatr wlezie wszędzie. W 'oczka' wełny tym bardziej.

Szkoda, że nie ma słońca, bo takie piękne liście klonu można znaleźć. Niestety, właśnie w tv zapowiadają pogodę, nic lepszą od tej, co wczoraj i dzisiaj. Może chociaż głowa nie będzie mnie bolała (od piątku 3-4 prochy na dobę).

Za to bawełna wydaje się nie przejmować pogodą. Otwiera kwiaty. Chociaż niestety zapylone wcześniej dwa kwiaty, które miały już owocostany, odpadły od rośliny. Bardzo mi żal. Cóż, jest październik. Może w przyszłym roku ( o ile przetrwa zimę), zacznie kwitnąć wcześniej.








6 komentarzy:

  1. Boskie swetrzycho! Uwielbiam takie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ miękko ten sweter wygląda, musi być przytulasty. Na dżersej chyba nie ma rady, będzie się rolować cokolwiek by się nie zrobiło. No ale taka uroda :-) Dziecko mi niedawno opowiadało, że w wielkim świecie noszą długie swetry, które się rolują, czyli wszystko w porządku, sweter na czasie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest miękki, ale bez szału. :)))
      Skoro jestem na topie, to ehhh ! :))) Tylko pogoda u mnie nie taka, by go ubrać. Pech ! Grrr... ale może się jeszcze ociepli.

      Pozdrawiam.

      Usuń
  3. Fantastyczny sweter :-) Doskonały na chłody :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...