Post miał być zdecydowanie o czymś innym, ale natura wymusza kolej rzeczy.
Gdy wróciłam do blokowiska (prawie 2 tygodnie temu) zaskoczył mnie mój kwiat. Postanowił ponownie zakwitnąć. Jego pierwsze kwitnienie było 2 lipca tego roku. Uściślając, nocą z 1 na 2 lipca. Zdjęcia sprzed 5ciu dni poniżej i coś mi się wydaje, że dziś w nocy będzie rozkwitał !
Dobrze, że jutro mam wolne, bo w ciągu nocnego rozkwitu będę mogła porobić kilka zdjęć. :-)))
Dobrze, że jutro mam wolne, bo w ciągu nocnego rozkwitu będę mogła porobić kilka zdjęć. :-)))
Jakiż on dziwny! Co to za roślina?
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tych zdjec !Co natura potrafi utworzyc ....!
OdpowiedzUsuńPozdrwiam Asiu !