No przecież jestem. Już 9 rok minął, jak jestem z tobą.
Posiwiałem, trochę zesztywniałem, ale jakoś się trzymam. Staram się, ale miewam gorsze dni. Grzbiet mi jeszcze dobrze nie zarósł po zabiegu, a i łokieć jeszcze też nie do końca zdrowy, (noszę te dziwne rękawki, by nie zbrudzić skóry i nie narobić bałaganu), ale jestem.
Cudowny jest! Ma takie szczere oczy ,mimo,że troszkę popsuty. Ale jest !:)
OdpowiedzUsuńI na pewno nie tylko Filon jest.
OdpowiedzUsuńAle ja to rozumiem, że nie ma jak pieski przyjaciel :)
Ważne, że jest :D
OdpowiedzUsuń