Nie wiem, jak u Was, ale u mnie pogoda pokręcona. Niby żadne odkrycie, bo już mądrości ludowe od wieków o tym wiedziały. Wszystko ładnie, pięknie i zgodnie z normą, tylko kurcze, czemu rano zimno, a po pracy od dusznego powietrza aż mdli. Grrr... Wkoło wcale nie robi się Bóg wie, jak zielono. Nie, nie... stagnacja. W końcu kilka dni temu jeszcze padał śnieg. A miesiąc temu była regularna burza ! Jak długo żyję, nie widziałam burzy w marcu. Opony w samochodzie dopiero co zmieniłam i powiem Wam, że tutaj się bum na wymianę dopiero rozkręca. Ale pamiętam rok, kiedy zmieniałam 2go maja i już myślałam, że sezon zimowy w mieście zamykam. A tu zonk ! Za mną był jeszcze sznureczek, a - tłumacząc od razu - w mieście nie ma tylko jednego punktu zajmującego się oponami. :-)
Puki co, wiosna na parapetach. Biały storczyk z gatunku dendrobium mówi zawadiacko 'A kuku'.
I proszę nie wykrzywiać głów. Wyjaśniam, że potrafię obrobić zdjęcie, zmienić orientację a to obok nie wymaga obrotu. To sama natura. A, że bywa pokrętna, toteż często roślina nie dość, że się panoszy łodygami na lewo i prawo, w kierunkach zdecydowanie odmiennych od tych, które idealnie pasowałyby do prezentacji, to jeszcze w dziwnych sytuacjach decyduje się, bądź nie, wydać na świat kwiaty, czy owoce. To dendro też ma niezłe pomysły na siebie. 2 lata temu, gdy je nabyłam pięknie kwitnące było naprawdę fajne. Jednak szklarniowe warunki, a moje mieszkanie, to ogromny przeskok. Nie mam możliwości przechładzania, czy zacieniania roślin, stad albo się do tego dostosują, albo nie. Owo dendrobium, jak i kilka innych zdecydowanie zamierzało odejść, trochę przy mym udziale. Jednak po zrzuceniu wszystkich liści bum... zakwitło. Skromnie, ale jednak.
Całość wygląda wprost oszałamiająco. :-)))
Skoro już się wyśmialiście, bo jest z czego, to jednak nie sposób przejść obojętnie, skoro kwiat taki niebanalny.
Na innym parapecie, sezon kaktusowy też rozpoczęty. Nie wygląda jednak, by w najbliższym czasie, jeszcze jakiś zamierzał zakwitnąć. Na razie delikatne, różowe kwiatki powoli rozwijają się w promieniach słońca.
To tyle.
Czas na świąteczną czekoladę. Dziś chyba Dzień Czekolady. Chociaż u mnie czekolada jest na co dzień, świątecznie, to jakoś tak... lżej się pochłania kolejna kostkę. Żeby nie powiedzieć, tabliczkę. ;-)
Ajtam, ajtam:) Kwiat jest naprawdę piękny - moja mama kocha storczyki:)
OdpowiedzUsuńA kaktusy - ja:) mam tez caaały parapet zastawiony:) i co roku kwitną:)
Asiu Mila ! Pogoda moze i pokrecona, ale zdjecia jak zawsze UROCZE !
OdpowiedzUsuńA co do czekolady ....mowia, ze jest zdrowa , ma skladniki zapobiegajace rakowi...
To jest moj sposob na przyciszenie wyrzutow sumienia :o)
Moc serdecznosci !
Kwiat śliczny i wcale nie śmieszny. Dbaj o niego to Ci się odwdzięczy:) Kaktusów nie posiadam,ale z tego co widzę chyba powinnam:) A pogoda -szkoda słów.
OdpowiedzUsuńKwiat prześliczny, kaktusy też nieźle sobie poczynają. A pogoda - no, cóż, w naszym klimacie tak bywa.....
OdpowiedzUsuńWarto hodować kaktusy. Naprawdę. U mnie nie przechodzą typowego okresu niższej temperatury, bo nie mają takiej możliwości. Przypuszczalnie ów skok temperatury u mnie jest w druga stronę, kiedy to z zimowego, ogrzewanego kaloryferami 20-25 st C, latem na parapecie słonecznego, południowego okna robi się 50-60 st C...
OdpowiedzUsuńPoszperam, wstawię zdjęcia innych, kwitnących.
Całkiem ładnie Ci Twoje rośliny zakwitły. A dendrobium ma superowy kwiat. Pogoda taka marcowokwietniowa. U mnie tez nic się specjalnie nie zieleni. Czekolada jest dobra na wszystko, a szczególnie "na mózg", jak mawiała koleżanka mej babci. Też uwielbiam i zjadam bez wyrzutów sumienia. O mózg wszak należy dbać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, dendrobium ślicznie kwitnie, chyba wynagradza tym swój mniej imponujący wygląd. ;-)
UsuńA co do czekolady - dzień bez niej jest stracony ! ;-)