Pages

8 września 2016

Się Porobiło - cz. 169 - Wełniaście - rękawki

Rękawki to dziwny temat.
Lata temu widywałam tshirtowe i wcale mnie nie kręciły. Nawet wydawały mi się dziwne, śmieszne i niewygodne. Dlaczego zmieniłam zdanie ? Nie wiem. Bo tak wyszło. Przypadek.
Długo nie wiedziałam w co przerobić 100 g mieszanki polwarthu z jedwabiem. Chciałam coś krótkiego na ramiona, ale nie typowy szal, czy chustę. Przypadkowo na Pinterest-cie trafiłam na zdjęcie, które nakierowano mnie na sposób wykonania rękawków. Jednak, z racji, że nie znoszę opisów słownych wykonań, dodatkowo w angielskim, toteż zrobiłam po swojemu. Każdy rękawek oddzielnie, od mankietu z kilku rzędów ściegiem francuskim po tył.
Później połączyłam dwie części z sobą niby szyjąc, czyli tak przeciągnęłam nitkę, że wygląda, jak dzierganie. W sumie fajnie wyszło. Na koniec na druty 'pozbierałam' z obwodu oczka i przerobiłam kilka rzędów ściegiem francuskim, po czym zakończyłam elastycznie. Samo barwienie czesanki też rozłożyło się dość fajnie na całości. 

I nawet fajnie się nosi, tylko koszmarnie ściąga. :) Sama dzianina bardzo przyjemna w dotyki. Jedwab robi swoje. ;-)


Między czasie wyczesałam wspominaną wcześniej starą alpakę. Na razie mam tego w 135 gram w 3 moteczkach, w podwójnej nitce 420,2 m.


 Na razie przerwa, bo reszta alpaki została poza miastem. Może w niedzielę przywiozę.





4 komentarze:

  1. W barwieniu nie widzę nic co może się nie podobać wg mnie wygląda bardzo dobrze :)
    A co do rękawków to mam podobne odczucia te gołe nerki przy ciepłych ramionkach, chociaż u innych bardzo mi się podobają :)
    Z zazdrością patrzę na te piękne moteczki ale jeszcze chwila i może też usiądę do kołowrotka :))
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie, barwienie jest ok i bardzo mi się podoba układ odcieni, jaki wyszedł.
      Rękawki są stosunkowo cienkie i właśnie myślę o zastosowaniu takim, jak Anka w komentarzu niżej napisała. Rano rękawki do koszulki bez rękawków i wio... do pracy. ;-)
      Brudnej alpaki jakoś nie mam sumienia pchać na nowy kołowrotek. :)))

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. Mnie się oczywiście bardzo podoba. Chyba nawet domyślam się, jak łączyłaś. Próbowałam kiedyś w fabrycznym swetrze tak połączyć. Też wyszło, chociaż trochę błędów popełniłam, bo trzeba uważać, jak się prowadzi nitkę miedzy oczkami. Ostatecznie ma to duże znaczenie, ale nie widziałam tego podczesz szycia.
    Same rękawki mogą się doskonale sprawdzić teraz, we wrześniu, kiedy w południe gorąco, a wieczorem i rano jednak zimno.

    Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och Anka, wygląda na to, że jesteś ostatnio jednym z nielicznych mych stałych wielbicieli, tzn może nie moim, co mojej działalności. :)
      To właśnie planuję z rękawkami.

      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...