Z tej samej bawełny, co uszyłam 'japońska' torbę, powstały dwie poszewki na poduszki i małe coś jeszcze.
Poszewki proste, zakładane, z wypustką. Wypustka wcześniej przygotowana, nie gotowiec (stety, czy niestety, ale ja nawet lubię szyć wypustki, chociaż moja stopka do wszywania zamka, która szyję wypustki, będąca na wyposażeniu maszyny, jest 'lewostronna', jeśli można tak powiedzieć).
Wracając do poduszek, wypustki schodzą się w rogu, jakoś wolę tak, niż na boku, ale wszystko kwestią gustu, czy przyzwyczajenia. Być może, że istnieją jakieś inne sposoby łączenia wypustek, a ja jeszcze o nich nie wiem. :)
Zdjęcia tylko 'robocze', z deski do prasowania (!), bez wypełnienia poduszkami, bo wolnych poduch pod ręką nie było.
Do kompletu powstało 'coś' jeszcze. Nie wiem dokładnie z jakim przeznaczeniem, to 'coś'. Serweta, mała kołderka, czy coś takiego. Zastosowanie różne, w zależności od potrzeb i pomysłu.
Być może też stanie się parapetowym poddupnikiem dla kota jako, że obdarowana jest właścicielką czarnego kota. Może więc i jemu coś z przesyłki skapnie, jeśli wcześniej nie zawłaszczy sobie poduszki. ;-)
Bardzo fajne. Szkoda, że nie dałaś zdjęcia z poduszkami, ale może nowa właścicielka podrzuci, co ? :)
OdpowiedzUsuńPoduszki zakładane, to jest dobry pomysł dla mnie, bo o ile daję radę przeszyć na starym łuczniku (tym u mamy), o tyle z dziurkmi jakoś walczyć nie chcę. A chciałabym w końcu coś uszyć. Może na święta.
Miłej niedzieli
Anka
No zdjęcia nie mam i raczej nie będzie.
UsuńTrzymam kciuki za Twoje poduszki. :)
Też planuję jakieś świąteczne, ale to bardzo płynne...
Pozdrawiam serdecznie
Witaj
OdpowiedzUsuńA gdzie można kupić taki materiał ? Poszewki też mi się podobają.
Pozdrawiam
Witam
UsuńKupiłam kilka miesięcy temu na jednej z grup sprzedażowych na FB. :)
Pozdrawiam serdecznie
Poszewki są piękne! Wykonanie, jak zwykle, niezwykle starannie :)
OdpowiedzUsuńWitam
UsuńNa zdjęciu widać staranność ? Bym dyskutowała. ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Staranność sprawdzona organoleptycznie! ;-)
OdpowiedzUsuń