Pages

25 stycznia 2012

Fakir

... no prawie. ;-)

Nauczona doświadczeniem przy blokowaniu alpaczego szala, szpilki wbijam na ile się da, pod kątem ostrym do podłogi. 
Trudno po prostu prostować po Filonie powyginane szpilki. :-)))


12 komentarzy:

  1. To dobre:) Myślałam ,że tylko ja mam takie pomysłowe zwierzaki:))) Mój kot wydrapuje wszystkie szpilki bez względu na kąt wbicia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też masz wesoło. Filon zagina pod swą masą, w najlepszym przypadku wbija głębiej. :)

      Usuń
  2. Ale pięknie zblokowałaś ten szal. I jakie tempo wykonania :-)
    Co do zwierząt i szpilek - moje koty mi je kradną, kradziejki jedne. I w ogóle co jest w tych naszych robótkach, że zwierzaki tak to rajcuje ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak pisałam. Szal się sam robił i też właściwie sam się dość fajnie układa do blokowania. W porównaniu z prostym szalem, naprawdę przyjemność blokowania. Tym bardziej, że nie mam ran, ani drutów do blokowania, tylko szpilkuje i to na dywanie w pokoju.

      Usuń
  3. Wygląda na to, że Filon pilnuje, żeby szpilki z szala nie powyłaziły i szal się dobrze zblokował:) A przy okazji oko można przymknąć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, taaaak. :-)
      Tylko kolejność czynności jest jednak odwrotna. Najpierw to przymknięte oko, a przy okazji... nie pilnowanie szpilek, co walcowanie ciałem szala. :-)

      Usuń
  4. Ale on ma ładnie przycięte pazurki:) U mnie jak coś robię na podłodze, to od razu zwierzyniec jest obecny. Szpilek na razie nie ruszają, ale ogólnie lubią przesiadywać (zwłaszcza kotka) na tkaninach i tym podobnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama często bywam na podłodze, więc nie jest to wydarzenie dla psów. Jakoś też niespecjalnie interesuje się tym, co robię. Nawet kłaki alpaki zostały tylko powąchane i luz. Filon jak się kładzie a powierzchnie słuszną zajmuje, to go wcale nie rusza, że coś jest przy okazji zgniecione, przygniecione, czy w najlepszym razie przesunięte. :-) Chociaż nie łazi, jak słoń i ma poczucie odległości i przestrzeni, wiec nie robi za tarana, tylko czeka, by mu podać, gdy coś wpadło, gdzie nie sięgnie, czy po prostu się wycofuje. Jednak przy siadaniu i kładzeniu, to obowiązują inne nieco prawa i ... no nie należy kłaść rzeczy pod mastifa, bo trudno je wyciągnąć spod niego. I tyle, proste. :-)

      Usuń
  5. Jak się dobrze przyjrzeć to w każdej mojej robótce znajdzie się chociaż kawałek sierści , no cóż taki urok mieszania ze zwierzakami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-))) Otóż to. ;-)
      W końcu nam też wypadają pojedyncze włosy. Tyle tylko, ze mamy nieco mniej powierzchni tego owłosienia. :-)))

      Usuń
  6. Olimpijski spokój emanuje z tego psiska:)
    Moja Muńka ma fatalny zwyczaj uwalić się w przejściu i ... też spokój,
    mogę nad nią latać w te i we wte - bez różnicy:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, siła spokoju. :-)
      Ale w sumie to dobra cecha. Chyba wolę właśnie tak, niż nadpobudliwe zwierzę.
      U mnie nie tak łatwo fruwać nad Filonem, ale i owszem, to często najszybszy sposób przemieszczenia się. Pewnie u Ciebie tak samo. ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...