Pages

7 października 2018

Się Porobiło - cz. 221 - Tunika ?

Trudno nazwać to odzienie.
Zwykła, prosta narzutka z jedwabnej nitki, którą to w końcu (właściwie już w początku września) udało się przerobić na... no dobra, prostą tunikę.
Nitka miałą wiele prób zaistnienia w dzianinie, nie mogłam się zdecydować. 
Nie wiem, czy to wina samej nitki, czy koloru, ale z nic nie mogłam trafić w jakiś fajny ażur z dużą ilością dziur, który wypadałby dobrze. Ani cienkie druty, ani grube się nie sprawdziły. Pozostały wielkie, nierówne 'dziury' z grubych drutów. Być może dzierganie drobnych oczek na cienkich drutach też da fajny efekt, ale nie miałam pomysły na takie 'coś'. Z tyłu głowy siedziała informacja, że tej nitki niestety, nie ma dużo.

Wszystkie pomysły kręciły się wkoło czegoś ażurowego nakładanego w chłodniejszy letni dzień na bawełnianą koszulkę. Najpierw prosty ażurowy komin, ale nie szło dobrze. 2-3 podejścia i klapa. Później w oko wpadła mi taka tunika zszywana z szerokiego prostokąta i już prawie była gotowa, tylko okazało się, że zostanie mi nitki. Taka ilość, z którą nie wiadomo, co zrobić. Nie jestem na tyle naiwna, by uwierzyć, że trafię z kolorem ponownie i się dopasuje. Sprułam i zdecydowałam się na to, co wyszło.


Ubranko jest proste du bólu i takie z założenia miało być. 
Zdjęcia nie oddają jego uroku. słońce zrobiło niefajne cienie, czego jakoś nie było widać podczas robienia zdjęć, a jednak soczewki aparatu widziały świat inaczej niż moje oczy. 


Nitka jest nierówna z zamysłu. W słońcu kolory nieco ciemniejsze niż w naturze. No tak wyszło.


Dziergało się nieco kłopotliwie. Nitka chyba jest bardziej tempa niż czepliwa. Ale nie jest jakoś źle, bo z przyjemnością i nadzieją myślę o kolejnych metrach. 

Chętnie przygarnę pomysły na 'coś' z jedwabiu. Macie ? ;-)

A za oknem jesień... piękna, póki co... jesień. I niech tak pozostanie... do wiosny.







2 komentarze:

  1. Ależ nic lepszego nie mogłaś zrobić z tej nitki, prostota wzoru ukazuje urok jedwabiu a w dodatku "wielo kolor" też nie lubi specjalnie jakiś wymyślnych wzorów :)
    Ja też nie mam pomysłu na nitkę z kokonów bo czepia się palców i w dzianinie mechaci.
    Usciski

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kiedyś robiłam chustę z czystego jedwabiu od Fanaberii i... oj co ja się namęczyłam. W ogóle oczek nie mogłam nabrać póki nie kupiłam sobie addików do koronek, specjalne tępe druty i dopiero poszło. Inaczej to mi się ślizgało, że hej. Ale efekt był super! Ta tunika bardzo mi się podoba, w takim 'wzorze' widać urodę nitki.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...