Grzeczna Emilka model1029, to kolejna sukienka, która wpadła mi w oko ze wzorów Papavero.
Proste, ale z odcięciem który fajnie wypada z przodu, na biuście.
Początkowo miała być to sukienka lekko dopasowana, możliwie bez zamka, by się w nią wbić, bez rękawków, by można było wcisnąć pod spód koszulkę, ale... poszalałm i mam rękawek. Z nim też była historia, bo o ile najpierw miał być bardzo krótki, taki ledwo, ledwo... ostatecznie jest prawie do łokcia, bo tak jakoś najkorzystniej zaczęło wszystko wyglądać.
Z sukienką była niezła jazda, bo wybrałam rozmiar z biustem XYZ (tak, rozmiarówka Papavero jest bardzo dokładna i kiedyś mi wyszło, że mogę brać, albo XY, albo XYZ - w zależność od innych wymiarów) i nie chcąc ryzykować, że będzie za mało wycięłam model większy. Okazało się, że to spory błąd i w początkowej fazie szycia wyglądałam w niej, jak przysłowiowa sierota. Spokojnie mogłam reklamować cudowne specyfiki odchudzające, czyli... że niby schudłam. :)
Co mnie jeszcze ujęło przy wyborze modelu - tył sukienki. Sami zobaczcie.
Szczerze, to nie mam do dziś pojęcia, czy dwie część należało przeszyć tak, by je połączyć po liniach skośnych. Moje nie są. A ponieważ są z podwójnie złożonego materiału, mogłam pozwolić sobie na taki manewr, który prawdopodobnie przyczynił się do tego, że sukienka jest łatwa do założenia i nie ma potrzeby posiadania zamka. :)
Szczerze, to nie mam do dziś pojęcia, czy dwie część należało przeszyć tak, by je połączyć po liniach skośnych. Moje nie są. A ponieważ są z podwójnie złożonego materiału, mogłam pozwolić sobie na taki manewr, który prawdopodobnie przyczynił się do tego, że sukienka jest łatwa do założenia i nie ma potrzeby posiadania zamka. :)
Poniżej kilka zbliżeń na szczegóły.
I tyle w temacie.
Oczywiście na czasie jest szycie maseczek bawełnianych....Kto pomyślał, że kiedyś doczekamy, ale cóż... świat wyhamował.
Oby udało się przetrwać z możliwie małymi stratami.
Dosłownie.
Zdrowia nam !
Właśnie tłumacze sobie, że w sukienkach nie chodzę i nie potrzebuję takiej jak Twoja,a już na pewno nie muszę jej sobie szyć :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, krój, materiał w kratę (mam największą kolekcje bluzek i koszul w kratkę z H&M) te plecy bez zamka no i kieszenie - letnie ubranie ideał :)
Maski bawełniane bardzo potrzebne są w tej chwili ale ja wolę popatrzeć na Twoją sukienkę :)
Pozdrawiam serdecznie
Ja też nie chodzę w zwiewnych powiewnych sukienkach, tylko właśnie w takich prostych. Materiał upolowałam w necie i od razu wiedziałam, że chcę prosta sukienkę. Ale przyznam, że musiał trochę swoje wyleżeć. :) To oczywiście dzianina bawełniana (nie wiem, czy dobrze mówię, coś nie jak płócienko, ale t-shirt) z nadrukiem, więc nie tak koniecznie na samo lato, ale... wszystko zależy od temperatury ;-)
UsuńPozdrawiam ! :)
Ładnie wygląda choć tył bardziej by mi pasował jako przód 😄pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI mnie taka myśl przeleciała przez głowę, nawet mierzyłam, jakby to było. Niby nie lubię takich dekoltów, ale... powoli się u mnie przyzwyczajenia zmieniają, więc to to tam wie, co będzie później. ;-)
UsuńPozdrawiam ! :)