Tak naprawdę, to to taką formę wykończenia pod szyją wielokrotnie szukałam w necie, pytałam na forach, intrygowałą mnie bardzo, ale nic... cisza. Dopiero, gdy jedna z dziewczyna na grupie z wykrojami Papavero pokazała, co uszyła z książki. Jessssst ! Tyle szukania i jeeeeest !
Obawiałam się i to nawet bardzo. Z dużym oporem zdecydowałam się pokroić cieniutką bawełnianą dzianinkę. Chyba tylko dlatego, że ... okazała się być nietrafiona do innego uszytku.
Projekt w książce, na którym się wzorowałam, to ten sam z poprzedniego posta.
Nie zrobiłam golfa wysokiego, jak na zdjęciu w książce, niższy na tyle, by nie trzeba było wywijać. Układa się idealnie, tak, jak na zdjęciu widzianym w necie, które tak zapadło mi w pamięć.
Bluzka, czy bluza, nie wiem, jak nawać ubranko, jest lekko taliowana i ma rękawy kimonowe. Jednak nieco inne w podkroju pachy (łuk łagodniejszy) niż sukienka w poprzednim poście.
Podłożenie, jak to w moim zwyczaju, ścieg elastyczny. Jeszcze ciągle nie odważyłam się założyć podwójnej igły i popróbować. Z drugiej strony, widząc efekt tego ściegu elastycznego, wcale parcia na podwójną igłę nie mam.
I chyba ... idzie już wiosna. :)
Fajnie wyszło. Wczoraj widziałam na grupie wariację na temat tej (chyba) bluzy. Polecasz książkę?
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńTo zależy Basiu, czego oczekujesz. Sama nie wiedziałam, czy kupić, bo jednak nie szyję od wczoraj, trochę wyobraźni posiadam, coś tam już wykonałam (nawet poza koszulką), więc po co mi książka na temat koszulki. Na grupie o szyciu z 'Papavero' był szał na obie pozycje książkowe, ale konkretów, co w środku jakoś nie mogłam się dopatrzeć. Ile też można pisać o koszulce ? Myślałam sobie. Jeśli całą, grubą książkę, to chyba dla totalnych ignorantów. :) Dłuższą chwilę trwało, zanim zanim zorientowałam się, 'na czym polega' ta książka i w sumie nie do końca wiedząc czego się spodziewać, jednak zamówiłam. Nie jest to książka o konstrukcjach koszulek tak wprost, ale... pokazuje na iluś tam przykładach, jak na podstawie wykroju idealnego dla siebie, można wyczarować w prosty sposób, często zupełnie inne ubrakna. Zawiera w sobie model koszulki w 3 rodzajach (damski, męski i dziecięcy), w różnej rozmiarówce, a jeśli nie odnajdzie się człowiek w typowej, należy wykrój pobrać ze strony. Do tego kilka, kilkanaście podpowiedzi, co i jak technicznie przy koszulkach wykonać. Wszystko wsparte całą masą zdjęć i co najfajniejsze, (nie tylko dla początkujących), modele szyte są z różnych kawałków tkanin, w różnych kolorach, niciach, przeszyciach, co ułatwia zrozumienie opisu. Ot takie minimum poradnikowe. Tam Cię chyba nic nie zaskoczy, chociaż sama dowiedziałam się np o znikonitce. ;-) Druga pozycja tej autorki, do której jeszcze nie dorosłam, jest bardziej konstrukcyjna (z tego, co mi mówiła). Wymyśliłam sobie, że póki co, ja bardzo sukienkowa (mówię o takich eleganckich sukienkach) nie jestem, na bazie t-shirta, sukienki też można tworzyć, więc poprzestałam na tej jednej pozycji. Może kiedyś? ;-) Zmęczyły mnie trochę wykroje 'burdowe' itp, w których ciągle muszę coś sobie poprawiać, więc może te 'papaverowe' mi się bardziej przydadzą ? Próbuję.