tag:blogger.com,1999:blog-994962402131563882.post8438106605110875424..comments2024-02-05T09:16:19.882+01:00Comments on Pod Jedynką: Niedzielny wypad za miasto i mały zwiastun twórczySię Porobiłohttp://www.blogger.com/profile/12011944919391148040noreply@blogger.comBlogger5125tag:blogger.com,1999:blog-994962402131563882.post-29453562251213854562013-08-08T20:43:44.282+02:002013-08-08T20:43:44.282+02:00u mnie fonatanna też stała na podwyższeniu. Ale Sk...u mnie fonatanna też stała na podwyższeniu. Ale Skuter skakał i ją zębami wyciągał na brzeg. Kąpiel w oczku to już norma u niego. Zawsze przed południem i czasami po południu wskakuje do oczka. Tylko jedno wielkie plum słychać :D <br />My mieliśmy pomysł i furę kamieni (kamienie jeszcze są) na duże oczko z jakąś kaskadą. Chcieliśmy zrobić za budynkami, w tym moim dzikim zakątku. Niestety, ale tam sama glina i do tego po dwóch ruchach łopatą zaczyna się dołek napełniać wodą podziemną. No i doopa z przedstawienia, kaskady nie będzie i oczka też nieAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-994962402131563882.post-80406015811828639162013-08-08T20:35:28.185+02:002013-08-08T20:35:28.185+02:00A ja właśnie szukam pomysłu na małą wodną aranżacj...A ja właśnie szukam pomysłu na małą wodną aranżację, bo moja musi być poprawiona. Tutaj spodobał mi się pomysł wypływania wody. Bardzo. :-)<br />U mnie ryb teraz też nie ma, bo niestety zimą miałam z nimi kłopot. Robiliśmy przeręble i takie tam, nawet sąsiad intensywnie pomagał, rąbał równo, razem z oczkiem :-))) - do dziś mam łatane miejsce. U mnie psy nie wchodziły do oczka, a a pompa, by była fontanna musiała stać na podwyższeniu z dna, więc tym bardziej, jak psy były młode uważało się, by któreś nie wlazło. Na dodatek na dnie stoją donice. Bardzo łatwo o jakieś dramatyczne ortopedyczne sytuacje. <br />Koraliki zawsze lubiłam. Od dziecka. Takie trochę indiańskie klimaty mnie ciągnęły. Fajnie, że teraz na topie, chociaż ja co lato owijam się metrowcami ;-) Tak, te wężyki się robi albo na szydełku, albo obszywając igłą na grubszej lince. Takie widywałam sposoby. Się Porobiłohttps://www.blogger.com/profile/12011944919391148040noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-994962402131563882.post-85827767588557854592013-08-07T21:31:08.429+02:002013-08-07T21:31:08.429+02:00Takim strumykiem w ogrodzie to bym nie pogardziła ...Takim strumykiem w ogrodzie to bym nie pogardziła :) Od zawsze chciałam mieć ogród z wodą. Muszę się obejśc byle jakim oczkiem, gdzie nie ma ani fontanki ani ryb. Ryby zjadły koty sąsiadów a fontankę wyciągnął Skuter bo mu przeszkadzała w kapieli :D <br />Widzę Asiu nową pasję :) To te koraliki robi się szydełkiem ? Do głowy by mi nie przyszłoAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-994962402131563882.post-46920730332772129452013-08-05T08:37:28.683+02:002013-08-05T08:37:28.683+02:00Wooow...
To Ty tutejsza, że tak powiem ? ;-)
Tak,...Wooow...<br />To Ty tutejsza, że tak powiem ? ;-)<br /><br />Tak, koraliki, trochę przez, albo dzięki Tobie. :PSię Porobiłohttps://www.blogger.com/profile/12011944919391148040noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-994962402131563882.post-48824918783749993722013-08-05T01:06:44.287+02:002013-08-05T01:06:44.287+02:00Ha, koraliki :-))))
Przez Ostaszewo pociągiem do ...Ha, koraliki :-))))<br /><br />Przez Ostaszewo pociągiem do Kornatowa, a potem najczęściej z buta do Lisewa - ech, dzieciństwo mi stanęło przed oczami ;-)urbasiahttps://www.blogger.com/profile/11144356499951734799noreply@blogger.com