tag:blogger.com,1999:blog-994962402131563882.post6993978624104926315..comments2024-02-05T09:16:19.882+01:00Comments on Pod Jedynką: Przygotowania do wiosny.Się Porobiłohttp://www.blogger.com/profile/12011944919391148040noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-994962402131563882.post-8794786148464514202011-10-04T07:13:00.800+02:002011-10-04T07:13:00.800+02:00Shinju, dostałam sadzonkę od koleżanki. Ona ją sam...Shinju, dostałam sadzonkę od koleżanki. Ona ją sama wyhodowała z nasionek, przypuszczalnie z lidlowych. Nie mówiła, co to za gatunek, więc na ile ją znam, po prostu nie wiedziała. Roślinka początkowo rosła na tarasie na działce. Przyjechała ze mną do blokowiska i teraz przebywa na balkonie. Wcześniej oberwałam z niej kilka strączków. Nie wiem, czy to duży plon z krzaka, ale frajda spora. ;-) Wiosna też kupiłam na balkon do donic dwie zwykła papryki. Tu muszę powiedzieć, ze owoce mają zdecydowanie grubsze ścianki owocu, niż te kupowane ze szklarni, czy w ciepłych krajów. Są też i mniejsze, ale to być może fakt, że są z donicy, chociaż niekoniecznie.Się Porobiłohttps://www.blogger.com/profile/12011944919391148040noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-994962402131563882.post-57688682115536403632011-10-03T17:45:46.162+02:002011-10-03T17:45:46.162+02:00A mnie ciekawi ta chilli? Jak ją hodowałaś? Kupiła...A mnie ciekawi ta chilli? Jak ją hodowałaś? Kupiłaś nasionka, czy po prostu wyjęłaś z kupionej papryczki? Chętnie bym się czegoś więcej dowiedziała, bo pragnę chilli w doniczce :)shinjuhttps://www.blogger.com/profile/07798575680772581917noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-994962402131563882.post-89362798806212933722011-10-02T08:27:43.953+02:002011-10-02T08:27:43.953+02:00Mój optymizm, to wiara, że przeżyją zimę i zakwitn...Mój optymizm, to wiara, że przeżyją zimę i zakwitną. Wiem, że to daleko idąca wiara, bo jednak co innego w ziemi, w ogrodzie, a co innego skrzynki i donice, gdzie łatwo przymarznąć i przemarznąć. Z tymi łuskami, to masz rację, bo ja się bardzo głowiłam, czy miałam granatowego hiacynta, o różowych, to na bank pamiętałam, jednak jednego takowego nabyłam kwitnącego wiosną. nie wiem, która cebula się przechowała, stad wątpliwości. <br />Z mych doświadczeń na działce, to hiacynty kwitną i owszem (ale faktycznie bez rewelacji), ale te kwiatostany pozostawiają dużo do życzenia, jeśli porównamy je z tymi pędzonymi w szklarniach.Się Porobiłohttps://www.blogger.com/profile/12011944919391148040noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-994962402131563882.post-39588148308035770482011-10-02T04:52:28.033+02:002011-10-02T04:52:28.033+02:00Zdążą :) a co do hiacyntów nie byłabym optymistką,...Zdążą :) a co do hiacyntów nie byłabym optymistką, one kwitną jak chcą:) ciemne łuski są też na różowych :)u mnie były :))))Violahttps://www.blogger.com/profile/14009670220967287822noreply@blogger.com